Pierwszy raz To był mój pierwszy raz. A ponoć to on boli najbardziej i zostaje na zawsze w pamięci. Byłam tam pierwszy raz. Trochę się obawiałam, bo słyszałam wiele negatywnych historii. Ludzie opowiadali, że to depresyjne miejsce. Nie byłam sama. Była ze mną jeszcze moja brytyjska wolontariuszka, jeszcze bardziej przestraszona niż ja. Weszłyśmy na podwórko i podbiegł do nas
Stało się! Historyczny moment dla polskiego futbolu jest faktem. Robert Lewandowski po wielu tygodniach batalii z Bayernem Monachium doczekał się przenosin do innego klubu. Od teraz jego domem będzie Barcelona, gdzie występować będzie dla jednego z najbardziej uznanych i szanowanych klubów świata. Na Camp Nou Lewandowski będzie miał wiele zadań - jednym z nich będzie dźwignięcie klubu i przywrócenie mu dawnego blasku po całkowitym przebudowaniu zespołu. Lewy nie będzie miał łatwego zadania. W nocy z niedzieli na poniedziałek doleciał do Miami i pierwszy raz spotkał się z nowymi kolegami. Robert Lewandowski szczerze o dołączeniu do Barcelony. Mówi o najtrudniejszej decyzji życia, prawda wyszła na jaw Lewandowski w Barcelonie. Polak doleciał do kolegów z drużyny Obóz przygotowawczy dopiero się rozpoczął, a sam Lewandowski nie stracił z niego zbyt wiele. Robert serdecznie uścisnął się z każdym piłkarzem Barcelony, który pojawił sie na stołówce. To tam był pierwszy raz oficjalnie w koszulce "Dumy Katalonii". Wygląda w niej naprawdę nieźle. Niejeden kibic uśmiechnął się na widok reprezentanta naszego kraju w barwach tak znakomitego klubu. Uwagę przykuł jednak jeszcze jeden szczegół. Wszyscy zawodnicy byli na miejscu w krótkich spodenkach. Lewandowski do białych butów założył bardzo długie skarpety. Wiele osób tego sobie z pewnością nie wyobraża, ale... Najwyraźniej to nie był jedynie wymysł Lewandowskiego. Niektórzy z kolegów również mieli założone białe skarpety Nike. Być może to klubowy wymóg sponsora. Ile wiesz o Robercie Lewandowskim? Sprawdź się w naszym quizie! O komplet punktów łatwo nie będzie. QUIZ: Jak dobrze znasz Roberta Lewandowskiego? Pytanie 1 z 13 Którego klubu wychowankiem jest "Lewy"? Drukarz Warszawa Varsovia Delta Warszawa Robert Lewandowski o trudnej decyzji. Zdradza szczegóły transferu W rozmowie z "Bildem" Lewandowski ujawnił, dlaczego zdecydował się na przenosiny do Barcelony. Głównym powodem miała być jego córka Klara. Robert nie ukrywa, że była to dla niego piekielnie trudna decyzja, być może najtrudniejsza w całym życiu. - Chciałem zagrać w innej lidze niż Bundesliga. Już dawno temu podjąłem tę decyzję. Ale muszę podkreślić, że była to najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Chciałem zamieszkać w innym miejscu, odkryć z rodziną coś nowego. Moja córka, Klara, w przyszłym roku pójdzie do szkoły, więc musieliśmy podjąć tę decyzję. Gdybyśmy nie zrobili tego teraz, prawdopodobnie już nigdy nie byłoby okazji. To była życiowa szansa - mówi napastnik reprezentacji Polski. Jan Tomaszewski ostro o transferze Lewandowskiego Robert Lewandowski - statystyki gry w Bayernie Robert Lewandowski jest niekwestionowanie jedną z ikon Bayernu Monachium. Polak trafił na Allianz Arena w sezonie 2014/2015. Od tego czasu zagrał w oficjalnych spotkaniach 375 meczów, w których zdobył 344 bramki i zanotował 72 asysty. Dwukrotnie zdobył tytuł Piłkarza Roku FIFA. Na swoim koncie ma 10 tytułów mistrza Niemiec, w tym 8 z Bayernem Monachium. W sezonie 2019/2020 wygrał Ligę Mistrzów. Lewandowski spotkał się z Xavim! O tym rozmawiali, Polak powiedział o szczegółach Listen to "SuperSport" on Spreaker.
Bił, kopał, polewał wybielaczem. Znęcał się nad kotem partnerki, bo była "nieposłuszna". Kotka była kopana i polewana wrzącą wodą. Do zwierzęcia strzelał i bił je mopem nasączonym
Opis brzmiał dla mnie na tyle zachęcająco, by „Jesteś zagadką” trafiło do mnie w jednej przesyłce wraz z drugą częścią tej serii. Spodziewałam się czegoś świetnego, co mogłoby mnie zachęcić do kupna innych tytułów, które wyszły spod pióra Kendall Ryan. Czy to dostałam? Nie do końca. Zdecydowanie treść odbiega od wyobrażeń, które narastają w głowie po przeczytaniu opisu, aczkolwiek nie oznacza to, że książka jest zła. Nie jest, ale o tym niżej. Ashlyn, to dziewczyna, która jest w trakcie pisania pracy doktoranckiej. Jej promotor, daje jej znać, że ma szansę zdobyć potrzebne jej materiały w trakcie spotkania z tajemniczym nieznajomym, który nie pamięta niczego na swój temat. Ani imienia, ani szczegółów z przeszłości, ani nawet tego, czy dopuścił się brutalnego morderstwa, o które jest podejrzewany. Ashlyn korzysta z propozycji swojego promotora i nawiązuje kontakt z nieznajomym. Spotkanie, które miało na celu pomóc jej w dokończeniu pisania pracy doktoranckiej, okazuje się początkiem dłuższej znajomości, która z biegiem czasu, coraz bardziej się rozwija, a wszystko za sprawą cytatu, który oboje mają wytatuowany: Aut viam inveniam aut faciam. To sprawia, że dziewczyna postanawia pomóc mężczyźnie w odzyskaniu wspomnień i własnego ja. Zaczynają od nadania mu imienia Logan, które wzięło się z tatuażu, jaki ten miał na ramieniu. Oboje nie potrzebowali wiele czasu na to, by Logan dostał propozycję zamieszkania u Ashlyn, z której z chęcią skorzystał, dzięki czemu w trakcie spędzanych razem dni, mogli odkrywać coraz więcej informacji, dotyczących przeszłości Logana... „Jesteś zagadką” to luźna książka, którą czyta się szybko. Nie jest ona ani dobra, ani zła. Prawdę mówiąc to średniak na jeden raz. Spodziewałam się po niej czegoś więcej, dlatego koniec końców jestem nieco rozczarowana tym, że autorka w pełni nie wykorzystała naprawdę obiecująco brzmiącego pomysłu z odkrywaniem przeszłości Logana, kosztem pisania kolejnych erotycznych scen, które nie wnosiły do całej historii niczego. Tych moim zdaniem było za dużo, a tych, które miały się tyczyć pomocy Loganowi w odzyskaniu wspomnień, było zbyt mało. Właściwie odnoszę wrażenie, że autorka zapomniała w pewnym momencie, o czym miała być ta książka. Im dłużej Logan mieszkał z Ashlyn, tym mniej angażowali się w to, by dowiedzieć się, jak wyglądało jego dotychczasowe życie. On malował, pracował, gotował i sprzątał, ona nieustannie myślała o tym, że chce go przelecieć, jakby było to najistotniejsze w ich znajomości. Co ciekawe, dotąd główna bohaterka trzymała się z dala od mężczyzn, twierdząc, że wibrator w zupełności jej wystarcza. Szybko zmieniła zdanie. Bardzo szybko, ale nie mnie oceniać jej logiki, której nie było. Jednym z takich przykładów jest jej dosadne stwierdzenie, że zna Logana lepiej niż ktokolwiek inny, by po zaledwie pięciu kolejnych linijkach tekstu, jej przemyślenia kręciły się wokół tego, że tak naprawdę to nie zna go w ogóle. Logana za to dało się polubić, gdyż jest on sympatycznym bohaterem, wokół którego wszystko się kręci. Widać było, że zależy mu na tym, by odzyskać swoje wspomnienia, by dowiedzieć się tego, kim był przed utratą pamięci. Ponadto miał przez pewien czas głowę na karku i nie chciał lądować z Ashlyn w łóżku, nie wiedząc, kim tak naprawdę jest. Trzymał ją na dystans, aczkolwiek nie trwało to zbyt długo i przyszedł ten moment, że i jego zaczęło ciągnąć do dziewczyny, która potrafiła prosić o to, by poszli do łóżka, mimo jego początkowej niechęci. Ponadto bardzo spodobało mi się jego podejście, którym wykazał się, gdy kolejne wspomnienia zaczęły wracać i nie sugerowały niczego dobrego, a on nie chciał w żaden sposób narażać Ashlyn i na własną rękę dążył do tego, by poznać więcej szczegółów ze swojego życia. Jeśli chodzi o pobocznych bohaterów, to w „Jesteś zagadką” nie ma ich wielu. Jedną z nich jest przyjaciółka Ashlyn, która wydaje się mieć nieco więcej rozumu, niż główna bohaterka, ale również swoje wady posiadała i podobnie jak Ashlyn, momentami grała mi na nerwach, przez co przeczytanie drugiej części z tej serii, odkładam na inny czas, gdyż tam historia ma kręcić się wokół niej, a na ten moment mam chyba dość głupoty, jaką wykazują się obie dziewczyny, stworzone przez Kendall Ryan. Sam styl pisania autorki, nie jest zły. Pisze w sposób nieskomplikowany, nie zamieszcza w książce rozwlekłych opisów, skupia się na dialogach, myślach i odczuciach postaci, jednak muszę jej zarzucić to, że zdecydowanie zbyt szybko brnie przez kolejne wątki, do granic możliwości przyspieszając w czasie pojawienie się głębszych uczuć, którymi darzą się bohaterowie. Wystarczyło im do tego zaledwie kilka dni, co jest nieco śmieszne, zważywszy na to, że Ashlyn dotąd miała dość stanowcze na ten temat podejście, a Logan niczego o sobie nie wie i zdaje się nie przejmować tym, że równie dobrze, gdzieś na drugim końcu mógłby mieć żonę i gromadkę dzieci. Podsumowując, tytuł jest wart zapoznania się z nim, jednak jest to książka na jeden raz, do której nie chce się wracać. Ma swoje plusy i minusy. Potencjał na wątek, o którym mówi nam opis, nie został w pełni wykorzystany, a cała historia pozostawia trochę pytań i negatywnych odczuć, które mieszają się z tymi pozytywnymi, które mimo wszystko również się pojawiły. Czy polecam? Tak, o ile nie jesteście wymagającymi czytelnikami i od czasu do czasu, lubicie sięgnąć po coś lekkiego, co nie zwali was z nóg. Na specjalne zaproszenie Łucji Pawlus-Boroń @contur_professional @le_contour_clinic miałam przyjemność poprowadzić jeden z jej zjazdów rocznej szkoły ! Bardzo mi miło, że mogłam się z d
Iga Świątek zanim wznowi rywalizację w cyklu WTA, weźmie udział w wyjątkowym wydarzeniu. Liderka rankingu już 23 lipca rozegra w Krakowie pokazowy mecz - Iga Świątek kontra Agnieszka Radwańska a wszystko w szczytnym celu! - Rozegramy pokazowy mecz miksta, a my z Agnieszką też jeden set singla. Oba mecze będzie sędziowała Elina Svitolina, a gościem specjalnym reprezentującym Ukrainę będzie także były piłkarz Andrij Szewczenko – zdradziła Iga Świątek. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów zostanie przekazany dzieciom i nastolatkom dotkniętym wojną. Wspaniały gest Igi Świątek! Nie zapomniała o trenerze w ważnym dniu, zrobiła to publicznie - Zgodziłam się od razu, aczkolwiek potem pomyślałam "w co ja się wpakowałam najlepszego?". Żartuję, że jestem chyba najodważniejszą dziewczyną w Polsce - śmiała się Agnieszka Radwańska w rozmowie z polskimi mediami w czasie jej występu w Wimbledonie (turniej legend). - Mam nadzieję, że Iga nie będzie grała na serio - żartowała Radwańska. Była wiceliderka rankingu WTA właśnie podzieliła się z fanami wyjątkowym zdjęciem z Igą Świątek. Panie trenowały razem w Warszawie. "Gotowe na Kraków! Kto z Was będzie w sobotę?" - napisała Isia, dodając wymowny hashtag #pierwszywspólnytrening. To zdjęcie pod galerią zdjęć ze spotkania Radwańskiej i Świątek w Radomiu. Przyjaciółka Igi Świątek jednak nie przyleci do Warszawy! Wszystko przez wirusa, przykra wiadomość zasmuci fanów Iga Świątek i Agnieszka Radwańska trenowały razem Iga Świątek i Agnieszka Radwańska rozegrają razem mecz miksta i jednego seta singla. Pojedynek dwóch królowych polskiego tenisa wywołuje ogromne Iga zadzwoniła do mnie po Stuttgarcie, wtedy był pierwszy zarys pomysłu. Miałam więc dwa miesiące, żeby coś więcej zrobić - zdradziła Agnieszka Radwańska cytowana przez - Myślę, że fani tenisa w Polsce na to czekają. Pewnie inaczej by było, gdybyśmy obie były wciąż w tourze, a wiele osób nie do końca pamięta, że już nie trenuję normalnie. Zobaczymy, na ile podczas tego meczu pozwoli mi zdrowie. Co do tego, jak będzie wyglądał ten mecz z Igą, to muszę sobie jeszcze z nią porozmawiać - zażartowała Radwańska, która teraz w czasie wspólnego treningu z Igą miała okazję omówić szczegóły. - Wiadomo, że to nie będzie takie granie całkiem na poważnie, ale postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. Z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej strony jest mała niepewność - dodała Radwańska. Pod zdjęciem ze wspólnego zdjęcia Igi i Isi natychmiast pojawiło się mnóstwo entuzjastycznych komentarzy. "Dwie rakiety!, "Polskie królowe!", "Jak miło widzieć was razem" - piszą kibice. Agnieszka Radwańska skomentowała porażkę Igi Świątek! Zaskakująca teoria, odważne słowa! Dziennikarze Super Expressu po porażce Igi Świątek w 3. rundzie Wimbledonu
.
  • 86y78tvbr7.pages.dev/529
  • 86y78tvbr7.pages.dev/446
  • 86y78tvbr7.pages.dev/679
  • 86y78tvbr7.pages.dev/873
  • 86y78tvbr7.pages.dev/903
  • 86y78tvbr7.pages.dev/841
  • 86y78tvbr7.pages.dev/959
  • 86y78tvbr7.pages.dev/858
  • 86y78tvbr7.pages.dev/545
  • 86y78tvbr7.pages.dev/179
  • 86y78tvbr7.pages.dev/685
  • 86y78tvbr7.pages.dev/701
  • 86y78tvbr7.pages.dev/766
  • 86y78tvbr7.pages.dev/95
  • 86y78tvbr7.pages.dev/326
  • dziewczyny na jeden raz